W Jezusie Chrystusie spotykają się dwie natury – boska i ludzka. Dzięki nadprzyrodzonemu pochodzeniu może On kochać człowieka (jak Bóg) w sposób nieskończony. Tej bezgranicznej miłości bliźniego brakuje ludziom – natura skażona złem często także działa na szkodę brata, przeciwko temu, co dobre i słuszne. Kult Jezusowego Serca jest szczególnie żywy w naszej parafii, gdzie od 18 czerwca 2002 roku Bożej owczarni dogląda ks. Grzegorz Mencel.
Niezgłębioną miłość Stwórcy do człowieka ukazują m.in. słowa proroka Ezechiela, który przedstawia Boga jako dobrego pasterza: „Ja sam będę pasł
moje owce i Ja sam będę je układał na legowisko”. Pan troszczy się nie tylko o tych, którzy przy Nim trwają – jeszcze goręcej pragnie powrotu tych, którzy z różnych przyczyn odeszli zbyt daleko: „uwolnię je [owce] ze wszystkich miejsc, dokąd się rozproszyły w dni ciemne i mroczne”. Pan nie przestaje miłować człowieka nawet, gdy ten zabłąka się pośród krętych ścieżek grzechu i występku.
Nasza parafia poświęcona Sercu Jezusowemu jest młodą wspólnotą – w czerwcu 1997 roku władze kościelne skierowały do założenia nowego ośrodka duszpasterskiego w Ursusie ks. Józefa Siczkę. Ojcem duchownym tej inicjatywy był ks. infułat Kazimierz Szklarczyk – proboszcz parafii św. Józefa, najstarszej wspólnoty w tej części Warszawy. Niedługo potem ciężka choroba odsunęła ks. Józefa Siczka od pełnienia funkcji budowniczego nowego kościoła. 8 grudnia 1997 roku mianowano ks. Ryszarda Laskowskiego – pod jego opieką miało się rozwijać centrum życia religijnego przy ulicy Piastowskiej. Dwa dni później na placu kościelnym został ustawiony krzyż – symbol rodzącej się wspólnoty. Autorem projektu kaplicy był Jacek Jagoda, a konstruktorem – Paweł Wojciechowski. 22 czerwca 1998 roku kard. Józef Glemp poświęcił zarówno krzyż, jak i plac budowy. Dzięki bezinteresownej pomocy wielu parafian mury kaplicy niestrudzenie rosły pod niebo. 24 grudnia 1998roku podczas Pasterki Prymas Polski poświęcił nowy Dom Boży. Tego dnia erygowano także parafię Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Ursus, otulony jasną poświatą poranka, zaczyna kolejny dzień. Coraz bliżej nam do Boga. W ciszy kościelnych murów słychać bicie serca, które mieści cały świat – niebo i ziemię, morza i lądy, ciebie i mnie..